W czwartek byliśmy na ciekawej lekcji historii. Spotkaliśmy „prawdziwych rycerzy”, którzy ubrali nas w prawdziwe zbroje: wikinga, rycerza, giermka i dziewczyny. Dzięki temu mogliśmy poznać na swojej skórze, jakie ciężary nosili tamci ludzie. Kilkoro z nas mogło przekonać się jak trudno było walczyć rycerzom ciężkimi mieczami. Nasi koledzy mieli łatwiej, bo ich celem był balonik. Oglądając ich wszyscy świetnie się bawili. Chcemy więcej takich lekcji. Historia nie jest wcale nudna.
Vici

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.